Autorka umieściła w niej słowa "we are the secret". Pierwsza myśl, która wpadła mi do głowy to "miłość od przedszkola". Napewno każda z nas miała w swojej grupie tzw. "księcia z bajki". Było wzdychanie, planowanie wspólnej przyszłości. Najlepsze co było w tym zauroczeniu to to, że nasz wybranek nie wiedział co do niego czujemy. Oczywiście jak to w historiach jak z Kopciuszka ktoś musiał nam przeszkodzić. Naogół była to dziewczyna której nienawidziłaś.
W moim przypadku było bardzo podobnie. Aktualnie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Czasem gdy się spotkamy wspaminamy wspólnie spędzony czas. A to wszystko po to by choć na chwilę przenieść się do tych czasów.
Piosenka mówi nam o miłości, która nigdy nie wyjdzie na jaw, lecz autorka marzy o takim dniu, w którym wyjdą razem. Nikt nie stanie im na przerzkodzie.
A czy wy mialyście zauroczenia w przedszkolu?
Chciałybyście może filmik? Jeżeli tak to o jakiej tematyce?
papa :))
~Dla Marcina :))
Przesłuchałam tą piosenkę i uważam, że Zara ma niesamowity głos ♥
OdpowiedzUsuńJa w przedszkolu też miałam swojego ''księcia''. :)
Bardzo fajnie piszesz! Obserwuje i liczę na rewanż.
http://ania-ann.blogspot.com/
Głoś nieziemski! :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chcesz zajrzyj do mnie:
http://katze-a.blogspot.com/